Większość z nas myślała, że ubiegły rok – 2020 będzie „naszym rokiem”. Niemniej jednak, wszystko się zmieniło po wybuchu pandemii, która zmusiła ludzi do odnalezienia wygodnego i funkcjonalnego miejsca pracy w zakątku własnego domu. W rezultacie, część z wysiedlonych i rozkojarzonych pracowników okazała zrezygnowanie, natomiast inni zareagowali złością. Nazwaliśmy niniejszą ewolucję Dylematem Kultury Wirtualnej, który zmienia sposób, w jaki się rozumiemy, komunikujemy i współpracujemy ze sobą.
Tak naprawdę, to kultura biurowa była krucha jeszcze przed ewolucją zdalnej siły roboczej. W końcu składa się ona z nieperfekcyjnych ludzi wchodzących w interakcje z innymi nieperfekcyjnymi ludźmi. I choć perfekcja nie jest celem, to wszyscy potajemnie pragniemy mieć miejsce pracy, w którym ludzie znajdują sposoby, aby wydobyć z siebie to, co najlepsze.
Niestety nie zawsze jest to umiejętność intuicyjna. Niezbędne są odpowiednie wskazówki i praktyka, a potem jeszcze więcej wskazówek i praktyki… Niemniej jednak, można zdecydowanie stwierdzić, że przy odpowiednim przywództwie jest to możliwe do osiągnięcia. Niniejsza publikacja, prezentowana w odcinkach, ujawnia trzy kluczowe elementy rozwiązania Dylematu Kultury Wirtualnej oraz prezentuje praktyczne strategie kształtowania kultury zaangażowania, współpracy i adaptacji, czyli takiej, która pozwala na uzyskiwanie właściwej wydajności przy jednoczesnym wspieraniu codziennych kontaktów międzyludzkich, promujących mocne strony i unikalny wkład poszczególnych pracowników.
Twoja kultura biurowa miała się świetnie. A potem [pisk hamulców] zderzyła się z rokiem 2020 !
Ogólnokrajowe środki ostrożności związane z pandemią w 2020 roku spowodowały, że większość pracowników starała się założyć „tymczasowe” biuro domowe. Chociaż wielu z nas spodziewało się, że to technologia będzie największą przeszkodą w pracy z domu, okazało się, że to komponent ludzki sprawił, że zapragnęliśmy nacisnąć na przycisk ESC w tym aspekcie.
Dlaczego grupowa rozmowa video tak bardzo różni się od spotkania twarzą w twarz? Dlaczego nawet spotkanie jeden na jednego wydaje się zupełnie inne w wersji zdalnej?
W naszej opinii, przynajmniej częściowo odpowiada za to brak okazji do spontanicznego kontaktu. Krótkie rozmowy o planach weekendowych, sporcie, filmach, a nawet czymś tak przyziemnym jak pogoda, stanowiły dla nas szansę na nawiązanie relacji na pewnym poziomie. Natomiast w obecnej sytuacji nie mamy już okazji do swobodnej rozmowy i budowania relacji . Kierownicy nie są już w stanie dostrzec, gdy ktoś ma ciężki dzień i zaproponować szczerą rozmowę przy kawie lub lunchu. Nie można też wskoczyć na chwilę do sali konferencyjnej, aby rozwiązać spór lub podzielić się pomysłem ze współpracownikiem.
We wrześniu 2020 roku, firma Wiley przeprowadziła badanie w gronie 2500 specjalistów biznesowych, aby lepiej zrozumieć wpływ pandemii na organizacje i kulturę. Odkryliśmy, że praca z domu jest dla wielu z nas czymś zupełnie nowym. Przed pandemią tylko 22% respondentów pracowało z domu przynajmniej na pół etatu, co w rezultacie wygenerowało stromą krzywą szybkiej nauki dla większości pracowników, którzy przeszli do pracy zdalnej prawie z dnia na dzień. Domowe komponenty odwracające naszą uwagę powodują wygenerowanie nowej warstwy złożoności naszej pracy: od hałaśliwych dzieci i nieprzewidywalnych zwierząt, po dostawy artykułów spożywczych, głośnych fachowców lub ogrodników nachodzących nas w najgorszym możliwym momencie. Ponadto, wygląda na to, że ten wirtualny sposób pracy nie zniknie w najbliższym czasie. Jak podał niedawno Forbes, 74% dyrektorów finansowych zamierza w najbliższej przyszłości pozostawić przynajmniej część pracowników na pracy zdalnej.
To stawia przed liderami nowe i jednocześnie bardzo realne wyzwanie. Jeśli podążamy drogą prowadzącą do całkowicie wirtualnego lub bardziej elastycznego środowiska pracy, to w jaki sposób możemy promować te autentyczne relacje międzyludzkie, które są tak ważne dla kultury zaangażowania, współpracy i adaptacji? Jak zapewnić, że nie zapomnimy o komponencie, który jest poza zasięgiem naszego wzroku?
Definicja Kultury Wirtualnej.
Dostrzegamy, że kształtuje się nowa koncepcja i nazywamy ją Dylematem Kultury Wirtualnej, co oznacza, że kultura firmowa wyłoni się z mgły pandemii w zupełnie innym kształcie, niż przed pandemią. Tak naprawdę to już teraz ma miejsce. Relacje w pracy, komunikacja i oczekiwania pracowników zmieniają się. Niezwykle ważne jest, aby liderzy byli nie tylko świadomi tych zmian w kulturze, ale także aktywnie działali w tym zakresie, w sposób napędzający ich biznes. „Przeczekanie” nie jest już możliwą opcją i nadszedł czas na działanie.
Kolejny odcinek ukaże się 5 lipca.